- Nie musisz za mnie wychodzić, jeżeli tego nie chcesz - powiedział z

  • Bianka

- Nie musisz za mnie wychodzić, jeżeli tego nie chcesz - powiedział z

29 June 2022 by Bianka

przygnębieniem. - Potrafię to zrozumieć. A zatem dał jej szansę. Mogła się wycofać. Byłaby szalona, ryzykując związek z kimś jego pokroju. Postanowiła jednak być głucha na głos rozsądku. Źródłem czynów Aleca było poczucie pustki, a nie cynizm. I tylko ona mogła tę pustkę zapełnić. Nie, nie zrani go teraz, bo byłoby to czymś jeszcze gorszym niż wszystkie jego postępki. Nachyliła się więc, zamknęła oczy i go pocałowała. Czując, jak nierówno oddycha, całowała go nadal, raz po razie, coraz mocniej utwierdzając się w swoim postanowieniu, żeby okazać mu miłość. Taką, jakiej nigdy nie zaznał. - Och, mój drogi - szepnęła. - Nie dbam o twoją przeszłość. Pragnę tylko, żebyś wybaczył sobie samemu. - Nie mogę, dopóki ty mi nie wybaczysz. - Nie będę przebaczać ani też odmawiać przebaczenia. Nie zrozumiałeś mnie. I wcale mnie nie znasz. Spojrzał na nią tak, jakby nie mógł uwierzyć w to, co teraz usłyszał. przepis na chipsy z jarmużu - Przecież zawsze postępowałeś jak ktoś dobry. Wolałeś poświęcić siebie i swoją dumę, niż wziąć pieniądze od Lizzie. Tobie naprawdę zależy na ludziach, Alec! Dlatego właśnie jesteś takim wspaniałym człowiekiem. - Nie rozumiem, co mówisz. - Czy Lizzie ci przebaczyła? - Tak. Żyje teraz szczęśliwie z Devem. - A twoja rodzina? Beżowe blondy dla kogo są idealne? - Oczywiście, oni też. Oni... - urwał nagle, jakby po raz pierwszy to do niego dotarło. - Oni... mnie kochają. Uśmiechnęła się do niego, choć wargi jej drżały. - A widzisz? Przecież starasz się wszystko robić najlepiej, jak możesz. Dlaczego więc wciąż karzesz siebie samego? Nie odpowiedział. - Pamiętasz, jak tamtej nocy groziłam, że rozwalę ci głowę gasidłem do świec? Myślałeś wtedy, że jestem ulicznicą. Uśmiechnął się słabo i nieznacznie kiwnął głową. - A gdybym nią naprawdę była? Przypomnij sobie, jak mnie wtedy serdecznie potraktowałeś, ile współczucia mi okazałeś, z jaką szlachetnością i delikatnością się do mnie odnosiłeś, chociaż miałeś mnie za dziewczynę lekkich obyczajów. Poczęstowałeś mnie wystawnym obiadem i przyjąłeś pod swój dach, mimo że nie musiałeś tego robić. Twoi przyjaciele na pewno nie zdobyliby się na coś podobnego. Dlaczego aż tyle względów okazałeś ladacznicy? - Bo... bo wiedziałem, że cokolwiek cię spotkało, jesteś dobrą dziewczyną i wybrałaś takie życie tylko dlatego, że nie mogłaś postąpić inaczej. - Ale zrobiłeś znacznie więcej! Uspokoiłeś mnie, sprawiłeś, że zdołałam się uśmiechnąć, pamiętasz? A potem... potem kochałeś się ze mną tak czule. - Pogładziła go po ręce. - Nie zachowywałeś się jak ktoś, kto wziął sobie kobietę tylko na jedną noc. Byłeś jak dobry samarytanin, a następnego dnia dowiodłeś, że jesteś rycerzem w lśniącej zbroi, i stanąłeś w mojej obronie. Uratowałeś mi życie. Obiecałeś, że mnie poślubisz, kiedy zrozumiałeś, że byłam dziewicą, a przecież cię oszukałam. To nic, że nie walczyłeś z zobacz Francuzami. Dla mnie jesteś takim samym bohaterem, jak ci, którzy zginęli na wojnie. - Ja? - wyszeptał. - Tak - odparła, pragnąc wziąć go w ramiona. Musiała z tym nieco poczekać, bo miała mu jeszcze dużo do powiedzenia. - Uważasz, że jesteś samolubnym hultajem, ale ja tego nie dostrzegam. Ciągle ryzykowałeś. Walczyłeś przecież z Kozakami, których boją się wszystkie armie Europy! Przywiozłeś mnie tu, nie zważając, że rodzina może się na ciebie gniewać. A wiem, ile oni dla ciebie znaczą. Zadbałeś, żebym była bezpieczna, żebym miała co jeść i w co się ubrać - wyliczała kolejno na palcach. - Grałeś w karty przez wiele nocy, żeby zwrócić mi dom i ocalić wioskę, mimo że właśnie gra stała się twoim przekleństwem. I nie chciałeś ode mnie

Posted in: Bez kategorii Tagged: irena dziedzic dziennikarka, hm kabaretki, grzywka emo jak zrobić,

Najczęściej czytane:

ziewczyna. ...

ROZDZIAŁ PIĘĆDZIESIĄTY DRUGI Oficer dyżurna skierowała Liz na trzecie piętro, do wydziału zabójstw. Liz uśmiechnęła się do niej i wymieniła z nią kilka uprzejmych uwag. Biurko Santosa stało na samym końcu wielkiej hali. Mijała kolejne stanowiska, ci, co ją poznawali, uśmiechali się do niej i kiwali głowami. Odpowiadała na pozdrowienia, z trudem opanowując wewnętrzne drżenie. Czuła, że stało się coś złego. ... [Read more...]

R S

ROZDZIAŁ PIĄTY Lizzie jako pierwsza odzyskała mowę. - Witaj, babciu! - Jej czarna spódnica z tafty zaszeleściła ... [Read more...]

Polski Bon turystyczny- kolejne ważne informacje

- Ty nie chcesz pomóc mnie - powiedziała twardo.

- Chcesz pomóc sobie. Zależy ci tylko na złapaniu tego świra i gówno cię obchodzę ja czy inne dziewczyny. Dla was jesteśmy tylko dziwkami. Podszedł bliżej i wyciągnął do niej rękę. - To nieprawda, Tina. Przysięgam, że bardzo mnie to obchodzi. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:

Jedwabna mucha we wzór jasnoniebieska
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.twojterapeuta.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste