sobie sprawę, że lady Rothley właściwie nie mówi do niej,
lecz stara się uporządkować swoje myśli. — Kiedy kochaliśmy się, chciałam po prostu sprawić mu przyjemność. Myślałam, że od kobiety wymaga się tylko tego, by biernie na wszystko przyzwalała. Nie wiedziałam, nawet nie przeszło mi przez myśl, że można czuć to, co odczuwam teraz. Tempera westchnęła ciężko i usiadła na stołku przed toaletką. — Kiedy hrabia ze mną rozmawia — powiedziała lady Rothley półgłosem — czuję, jak moje ciało przenika dreszcz podniecenia. A kiedy całuje moją dłoń, pragnę, by pocałował mnie też w usta i żeby... Przerwała. — Jesteś jeszcze zbyt młoda, Tempero, aby o tym z tobą zobacz rozmawiać. Chociaż czasami mam wrażenie, że jesteś ode mnie starsza i że tak naprawdę jestem młodziutką dziewczyną, która nie przebudziła się jeszcze i nie odkryła, że jest — kobietą. Niespodziewanie głos lady Rothley załamał się, w błękitnych oczach pojawiły się łzy i potoczyły po różowo białych policzkach. Perfekcyjne proporcje — Och, Tempero! — wykrzyknęła z rozpaczą. — Co mam robić? Tempera nie mogła pozostać obojętna na tę dramatyczną prośbę o pomoc. Wstała z taboretu, podeszła do łóżka i objęła macochę. — Wszystko w porządku, najdroższa. Nie płacz, proszę — błagała. — Znajdziemy jakieś wyjście. — Ale jakie? Jakie? — łkała lady Rothley. — Masz rację, 103 Tempero, jestem pewna, że on się ze mną nie ożeni... ale ja go kocham! Taka jest prawda. Kocham go szaleńczo, dziko, do obłędu. Tak bardzo, że aż nie potrafię logicznie myśleć! Czy może być coś bardziej katastrofalnego, myślała Tempera, niż to, że stało się to właśnie teraz? Nie mogła znieść widoku lady Rothley we łzach zwłaszcza że rzadko ją taką widywała Przemawiając jak do małego dziecka, otarła jej policzki. — Nie wolno ci płakać, bo zrobisz się blada! Na obiedzie będą hrabia i książę. Obaj się tobą zachwycają i uważają za najpiękniejszą kobietę, jaką w życiu spotkali! Nie możesz ich zawieść. Lady Rothley usiadła na łóżku i aż nazbyt energicznie wytarła nos. Dopłaty do węgla — A jeśli żaden z nich... nic mi nie zaproponuje? — spytała z goryczą. — Co do propozycji hrabiego, możemy mieć pewność — odparła Tempera z nutą ironii w głosie. — Z tego, co słyszałam, wprost uwielbia flirtować. A kiedy już zostaniesz księżną, nic ci nie przeszkodzi w romansach z nim. — Jak mogłabym... wyjść za kogoś innego, skoro... kocham jego? — spytała lady Rothley. W głosie jej brzmiało tyle nieszczęścia, że Tempera pomyślała: Alaine rzeczywiście jest jeszcze małą dziewczynką.